
Tobiaszek. com. pl
Śmierć dziecka jest najtrudniejszym przeżyciem jakie może się zdażyć człowiekowi...
Życzenia osieroconych rodziców




-
Chcielibyśmy, by nasze dziecko nie umarło. Chcielibyśmy je mieć z powrotem.
-
Chcielibyśmy, byś się nie bał wymawiając imię naszego dziecka. Nasze dziecko istniało i było dla nas bardzo ważne. Potrzebujemy usłyszeć, że było ono ważne także dla Ciebie.
-
Jeśli płaczemy lub reagujemy emocjonalnie, gdy mówisz o naszym dziecku chcielibyśmy, byś wiedział, że to nie dlatego, że nas ranisz. Czujemy wówczas, że pamiętasz; czujemy twoją troskę! Śmierć naszego dziecka jest przyczyną naszych łez. Rozmawiasz z nami o naszym dziecku, pozwoliłeś nam podzielić się smutkiem. Dziękujemy Ci za to.
-
Chcielibyśmy, byś nie „zabijał” ponownie naszego dziecka usuwając jego zdjęcia, rysunki, pamiątki ze swojego domu.
-
Bycie rodzicem w żałobie nie jest zaraźliwe, więc chcielibyśmy byś nas nie unikał. Potrzebujemy Cię teraz bardziej niż kiedykolwiek.
-
Potrzebujemy urozmaicenia, chcemy usłyszeć co u Ciebie, lecz chcemy, byś także słuchał nas. Możemy być smutni. Możemy płakać, lecz chcielibyśmy, byś pozwolił nam mówić o naszym dziecku.
-
Wiemy, że często o nas myślisz i się modlisz. Wiemy, że śmierć naszego dziecka boli Cię także. Chcielibyśmy o tym wiedzieć: powiedz nam to przez telefon, napisz lub uściśnij nas.
-
Chcielibyśmy żebyś nie oczekiwał, że nasza żałoba skończy się wraz z upływem sześciu miesięcy. Pierwsze miesiące są dla nas szczególnie traumatyczne; Chcielibyśmy jednak być zrozumiał, że nasz żal nie będzie mieć końca. Będziemy cierpieć z powodu śmierci naszego dziecka aż do ostatniego dnia naszego życia.
-
Naprawdę staramy się „zaleczyć”, chcielibyśmy jednak byś zrozumiał, że nigdy nie będziemy w pełni wyleczeni. Zawsze będziemy tęsknić za naszym dzieckiem i będziemy pełni żalu, że już nie żyje.
-
Chcielibyśmy byś nie oczekiwał od nas "NIE MYŚLENIA O TYM" lub "BYCIA SZCZĘŚLIWYMI”. Nie sprostamy żadnemu z tych oczekiwań przez długi czas.
-
Nie chcielibyśmy byś traktował nas jak „OBIEKT LITOŚCI”, chcielibyśmy jednak byś pozwolił nam na smutek. Zanim się „wyleczmy” to musi boleć.
-
Chcielibyśmy byś zrozumiał, że nasze życie roztrzaskało się w drobny mak. Wiemy, że to przygnębiające być blisko nas, gdy tak czujemy. Prosimy bądź cierpliwy w stosunku do nas, tak jak i my jesteśmy.
-
Gdy mówimy "U nas w porządku", chcielibyśmy, byś zrozumiał, że „NIE JEST NAM DOBRZE”, a każdy dzień to zmaganie się ze śmiercią naszego dziecka.
-
Chcielibyśmy byś wiedział, że wszystkie nasze reakcje związane z żałobą są normalne. Możesz spodziewać się depresji, złości, wszechogarniającego poczucia beznadziejności i smutku. Prosimy więc, wybacz nam, że czasem jesteśmy cisi i wycofani, innym zaś razem irytujemy się i zachowujemy ekscentrycznie.
-
Twoja rada by "żyć dzień za dniem" i tak odmierzać czas jest doskonała. Jednak obecnie, dzień to zbyt dużo i zbyt szybko dla nas. Chcielibyśmy wiedzieć, że dajemy sobie radę godzina po godzinie.
-
Zaproponuj od czasu do czasu pojechać z nami na cmentarz, zapalić lampkę, pomilczeć chwilę. Nie za często, tylko czasem. Daj nam znać że pamiętasz.
-
Nie mów: jesteście młodzi, będziecie mieli kolejne dzieci. Być może będzie dane nam się cieszyć jeszcze nie jednym dzieckiem, najpierw jednak musimy opłakać to, które odeszło. I żadne inne dziecko nam go nie zastąpi.
-
Najważniejsze: Wspomnij czasem o naszym dziecku. Nie udawaj, że nie istniało. Słowa mniej bolą niż uporczywe milczenie.